Porozmawiajmy o chorobie nowotworowej, jako szansie…

Choroba nowotworowa nie jest tematem wstydliwym, ale tematem delikatnym, dotyka bowiem głębokich pokładów ludzkiej egzystencji. To czas na przemyślenie swojego życia, na odpowiedzenie sobie na pytania: skąd pochodzę, w jakim momencie życia aktualnie jestem i dokąd zmierzam?

Ciało osoby chorej wysyła wyraźny sygnał, że „coś nie działa według planu” na pozostanie w zdrowiu do końca życia… To czas na zatrzymanie się w miejscu, choć na krótko, by wewnętrznie poczuć swoje miejsce we Wszechświecie, poszerzyć swoją świadomość, otworzyć się na zrozumienie celu naszego jestestwa, czyli MIŁOŚCI do siebie.

Ciało,  daje nam SZANSĘ na uzdrowienie tego wszystkiego, co oddalało nas od siebie samych, poprzez zwrócenie uwagi na jego niemoc, a pierwotnie, na schematy działań, które oddalały nas od celu, zabierając siłę, chęć do działania i życia.

Kartezjańskie podejście

Choroba nowotworowa określana jest mianem choroby cywilizacyjnej. Co to oznacza? Jest powszechna, występuje globalnie, zarówno w społeczeństwach rozwijających się, jak i wysoko rozwiniętych. Nie ma tu różnic, występuje w dużej części populacji, doprowadzając do przedwczesnych odejść z tego świata.

Statystyki wydają się być mało optymistyczne – zarówno w Polsce, jak i na świecie, widoczna jest tendencja do wzrostu zachorowań na choroby nowotworowe w ostatniej dekadzie.

Wydaje się, że nie ma osoby na świecie, która nie zetknęłaby się z tym tematem, czy nie miałaby kontaktu z osobą chorą onkologicznie. Jeśli nie znamy tej choroby z autopsji, to mogą na nią chorować osoby z rodziny, bądź znajomi – bliżsi, czy dalsi.

Istnieją rodziny, w których każdy z członków zapadł w ciągu życia na chorobę nowotworową.

Czy możemy jej przeciwdziałać? Prewencja jest bardzo istotna, by utrzymać umysł i ciało na zrównoważonym poziomie, tj. takim, gdzie, dzięki obserwacjom, potrafimy reagować na powstające zmiany chorobowe. Sprawdzanie parametrów ciała zapewne zapobiega zbliżającemu się widmu choroby.

Prewencją może być aktywny tryb życia, odpoczynek, odpowiednia długość snu, zdrowa żywność, którą spożywamy, czyste powietrze, którym oddychamy, być może nasze rodowe doświadczanie fizyczności, czy niski poziom stresu, którego doświadczamy. Wiemy o tym wszystkim dobrze.

Nie znamy do końca odpowiedzi na postawione wyżej pytanie, nie wynaleziono bowiem, w panującym powszechnie świecie kartezjańskim, wraz z medycyną konwencjonalną, remedium na choroby nowotworowe. Istnieje oczywiście pomoc w postaci leczenia farmakologicznego, leków nowszej generacji, coraz bardziej nowoczesnego sprzętu medycznego, wyspecjalizowanych ośrodków leczących chorych onkologicznie, ale nie istnieje środek lub jednoznaczna metoda na jego uzdrowienie w świecie fizycznym. Medycyna konwencjonalna zajmuje się bowiem „jedynie” usuwaniem symptomów choroby, a nie jej przyczyną.

Żeby organizm zechciał się zregenerować, uleczyć,  a przed tym zaczął doświadczać zdrowienia, potrzebne jest dotarcie do przyczyn wywołujących chorobę w danym organizmie. Wiara w niezwykłe możliwości jakie posiada nasz organizm, tj. jego samoregenerację i samoleczenie, bardzo pomaga w tym procesie.

Psychoonkologia

Obok medycyny klasycznej istnieje także nieoceniona pomoc psychologiczna, z której, niestety, nie wszyscy korzystają w momencie występowania kryzysów życiowych, a ciężka przewlekła choroba do nich należy.  Psychoonkologia wyróżnia parę faz przebiegu choroby nowotworowej:

– Diagnozę
– Leczenie
– Remisję i zakończenie leczenia,

ale także:

–  Nawrót lub przerzut
–  Fazę przedterminalną lub terminalną

W każdej z wymienionych faz występuje mnóstwo emocji towarzyszących chorej osobie, wśród których dominuje strach związany z ogromnym stresem wywołanym powstałą chorobą, leczeniem, czy ewentualnymi nawrotami. To codzienna praca nad sobą, by przetrwać w tym trudnym okresie. Czas trudny także dla najbliższych chorego, jak i jego otoczenia.

Proces leczenia onkologicznego jest trudny i bolesny, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Osoba chora podlega wielu zmianom w swoim ciele, życiu, a proces leczenia związany jest z dużymi wyrzeczeniami, jak również adaptacją do nowej sytuacji.

Alternatywy leczenia nowotworów

Osoby chore na nowotwory często wybierają alternatywne – niekonwencjonalne metody terapii, jako wsparcie leczenia konwencjonalnego lub jako jedyne leczenie.

Istnieje bardzo wiele metod niekonwencjonalnych, które podejmują próbę uzdrowienia ciała chorego z choroby nowotworowej, poprzez działanie naturalnych, roślinnych składników. Wybór sposobu i metody należy tylko do osoby zainteresowanej  (nie ma lepszych, czy gorszych metod).

Oto kilka z nich:

– Metoda Gersona
– Ziołolecznictwo
– Homeopatia
– Krople Joalis
– I wiele innych.

Kilka metod pracy z ciałem, które stają się zbawienne w leczeniu niemal każdego schorzenia:

– Metoda A. Lowena
– Technika Alexandra
– Uzdrawianie ciała metodą Donny Eden
– TRE (Tension Releasing Exercises – ćwiczenia rozluźniające napięcia w ciele)
– I wiele innych

Zrozumienie współzależności w świecie ducha i ciała z naszymi przodkami, naszych powiązań klanowych, a także bezsprzeczną pomoc w znalezieniu konfliktu, który doprowadza do choroby na poziomie komórkowym z powodu doświadczanych emocji, przynoszą:

Psychobiologia/Recall Healing/Totalna biologia/
– Ustawienia systemowe
– I inne

Leczenie konwencjonalne w swoim działaniu, bierze pod uwagę jedynie ciało oraz umysł, czyli elementy ziemskie, pomijając – Duszę, element duchowy, który jest dopełnieniem holistycznego podejścia do Człowieka, jako Całości. Wiele metod leczenia niekonwencjonalnego łączy te trzy elementy.

Jak połączyć to, co ziemskie z tym nienamacalnym?

Próby łączenia tego, co namacalne, z tym co nim nie jest, podjął się psychiatra, psycholog wiedeński, Viktor Frankl, twórca logoterapii, tj. terapii skoncentrowanej na sensie życia.

Doświadczany przez tragiczne osobiste przeżycia wojenne, także za sprawą kilkuletniego pobytu w obozach koncentracyjnych w czasie II wojny światowej, stworzył metodę, która postrzega człowieka jako istotę trójwymiarową: fizyczną, psychiczną i duchową. Uważał on, że nawet w beznadziejnych okolicznościach, każdą osobistą  tragedię można zamienić w triumf ducha, a upadek w zwycięstwo.

Logoterapia stała się bardzo skuteczną metodą terapeutyczną w leczeniu chorych onkologicznie, którzy mają tendencję do kwestionowania sensu życia.

Wydarzenia ostatniego roku spowodowały powszechne zwracanie się ku temu, co nienamacalne, ku światu duchowemu. Wiele osób zapragnęło być bliżej tego, co nienazwane, ku swojej intuicji, czyli zasobom podświadomym.

Choroba jest znakiem, iż zawodzą utarte szlaki naszych procesów myślowych, naszych emocji, także działań, które nas do niej doprowadziły. To sygnał, że czas na zmianę, czas na działanie poprzez zmianę ŚWIADOMOŚCI, popartą motywacją.

Jaki jest powód zmiany, co nas do niej napędza? Powodów może być wiele, a każdy z nich to odkrywanie PRAWDY przed samym sobą, czyli poznawanie samego siebie.

Zmiany schematów, utartych szlaków i automatyzmów myślowych, możemy dokonywać poprzez świadome przeprogramowanie, zmieniające się poprzez ZMIANĘ ŚWIADOMOŚCI.

Każda myśl i podążająca za nią emocja, może wzmocnić nasze ciało, dodać nam sił, zapału, bądź odwrotnie. Może także spowodować spustoszenie, zatrzymanie, lęki, emocje, których wolelibyśmy nie przywoływać do swojego pola energetycznego, to proces dodawania lub odbierania sobie energii życiowej.

PRZEBUDOWA ŚWIADOMOŚCI to trudny, żmudny proces oparty na powtarzaniu bez końca nowych nawyków. Trudny także dla umysłu, który tworzy w tym momencie nowe połączenia neuronalne, nowe szlaki przepływu informacji.

Warto w tym momencie przywołać teorię Zygmunda Freuda, znanego lekarza psychiatry, twórcy psychoanalizy, badacza ludzkiej podświadomości, który dowodził, iż jedynie kilka, do kilkunastu % zasobów świadomości człowieka jest dla niego dostępna. Pozostała ich ilość, tak naprawdę ich większość, znajduje się w sferze nieświadomej (tzw. koncepcja góry lodowej).

Termin „podświadomość”, stworzony przez francuskiego neurologa i psychologa, Pierre’a Janeta, oznacza część ludzkiej psychiki, która znajduje się poza świadomością danej osoby.

Jak dostać się naszą świadomością do sfery nieświadomej, by zrozumieć znacznie więcej niż jest nam dane, w pełni zrozumieć siebie?

Według Z. Freuda takie metody jak: analiza swobodnych skojarzeń, pomyłki (nazwane freudowskimi), tj. przejęzyczenia, czy mylenie imion, mają drugie dno, tzn. służą temu, co nieświadome, odkrywając nieco z ich zasobów. Zwrócił też uwagę na pojęcie „oporu”, czyli tematów unikanych, od których ucieka się podczas  rozmowy, a sny, stały się, dzięki niemu, symbolem nieuświadomionych treści.

Podświadomość ludzka żyje swoim dynamicznym życiem, to tu dochodzi do wielu procesów, z których  nie zdajemy sobie sprawy na poziomie świadomości, występuje tu niezwykła dynamika tajemniczych sił, ukrytych głęboko wewnątrz  Człowieka.

Czy dotarcie do tych niedostępnych pokładów mogłoby pomóc w uleczeniu choroby manifestującej się w ciele? Z pewnością  jest to możliwe.

Poprzez poznanie ścieżek dostępu do tego, co nieznane, poznajemy przyczynę choroby nowotworowej zapisanej w podświadomości, jak również receptę na regenerację i wyzdrowienie. To długi i pracowity proces systematycznej pracy nad sobą, nad swoimi zapisami, wspomnieniami, emocjami, skojarzeniami, pracy z własną intuicją.

Model hildegardiański

Niezwykle pomocna w dotarciu do tego, co nieznane, okazuje się być bardzo przejrzysta teoria stworzona przez żyjącą w średniowieczu mistyczkę – św. Hildegardę z Bingen.

Ta zapomniana wiedza pomaga połączyć w całość nasze rozsypane puzzle informacji, a następnie wyodrębnić składowe, niezbędne do zrozumienia Jej modelu, a są to:

1.       Ciało (składowa ziemska)
2.       Dusza (składowa duchowa)
3.       Boskie Światło (składowa duchowa)
4.       Kosmos (składowa duchowa)

Oczywiście wszystkie te czynniki – poziomy (składowe), łączą się wzajemnie ze sobą, wpływają na siebie, dając namacalne zapisy w ciele. Ciało bowiem jest końcową, najsłabszą instancją, czyli manifestacją fizyczną tego, co niematerialne.

Dusza jest fundamentalną jednostką tego modelu oraz podstawą w zrozumieniu każdej choroby, jest osobowością danego Człowieka, żyjącą przez wieki na Ziemi, która podlega Boskiemu Światłu i Kosmosowi.

Wiedząc, iż ziemska składowa modelu hildegardiańskiego, czyli ciało, zawiera w sobie inne składniki, takie jak: emocje oraz część mentalną – mental, to po włączeniu tych składowych w model hildegardiański, uzyskujemy HOLISTYCZNY MODEL POTENCJAŁU CZŁOWIEKA/POZIOMÓW PODŚWIADOMOŚCI, ze swymi składowymi:

– Ciało fizyczne
– Emocje
– Mental
– Dusza
– Boskie światło
– Kosmos

Możemy więc śmiało powiedzieć, iż jest to fuzja ciała z Duchem w jednym modelu, to uporządkowana ścieżka myślenia o całościowym potencjale Człowieka i zależnościach w nim występujących.

Jak wiemy, Wszechświat jest przepełniony energią, a my jesteśmy jego składową, działamy na poziomie energetycznym, niezwykle potrzebnym Duszy do wzrostu. Poziom energetyczny służy do zapisów wszystkich emocji, przeżyć, czy bólów w ciele, jest rejestrem przeżyć Duszy na Ziemi, zapisem fuzji dusza-ciało. Dusza natomiast, jest wieczystą świadomością, która powraca na Ziemię poprzez kolejną inkarnację, ewaluuje, rozwija się, wzrasta, odchodzi, by znów powrócić w odpowiednim dla niej czasie. Stworzona jest przez Źródło Światła, wieczystą „energię życia”, dzięki której otrzymuje świetlistą tkankę, która podlega zmianom, zapisom energetycznym, wibracjom.

Fuzja dusza-ciało to jednocześnie fuzja tkanki ziemskiej ze świetlistą. Ciało ludzkie rośnie powiększając swoją tkankę ziemską – turbulentna materia, a Dusza powiększa swoje rozmiary poprzez tkankę świetlistą – lucida materia, która może być także nazywana tkanką MIŁOŚCI, gdyż zadaniem Duszy jest KOCHAĆ i wzrastać w MIŁOŚCI.

Nie zawsze się tak dzieje. Z powodu doświadczanych na co dzień wyzwań, prób, emocji, tkanka świetlista doświadcza turbulencji. Nie wykonywanie założonego przez Duszę planu, by rozwijać się i wzrastać, spotyka się z zawirowaniami, tj. turbulencjami, które potrafią być nieprzyjemne, o czym każdy Człowiek doskonale wie, doświadczając: przykrych stanów, ciemnych myśli, bólu, głodu, trudnych emocji, etc…

Odczuwa wtedy ból, który ujawnia się pod postacią łez i mgły, wraz z występującym bólem ciała. To właśnie ta mgła jest częścią wzrostu Duszy, jedną z faz wzrostu. Jest bardzo trudną dla ciała i duszy fazą, ale niezbędną w procesie doświadczania.

Ostatnią z faz wzrostu Duszy jest transferowanie zebranych bolesnych przeżyć, zapisów, bólów, czyli ciemnej energii, w ŚWIATŁO. Jest tym, po co Dusza schodzi na Ziemię, jest Jej wzrostem.

Niestety, nie zawsze się tak dzieje, ciemna energia bez transformacji w Światło, zaczyna  przekształcać się  w coraz to cięższą energię, która staje się przyczyną choroby fizycznej. Nie odczytaliśmy sygnałów, wysyłanych z myśli i emocji, co doprowadziło do rozregulowania energetycznego i powstawania coraz cięższej energii.

Dusza zaczyna słabnąć, a ciało, na planie fizycznym, zaczyna chorować. To proces trwający jakiś czas, do którego Dusza i ciało dochodzą wspólnie. Ciało słabnie, kiedy misja Duszy nie jest realizowana. Choroba jest efektem dynamiki, jaka zachodzi między Duszą a ciałem fizycznym.

Czy znasz misję swojej Duszy? Czy wybierasz siebie, swój rozwój, uleczenie?

Tak wiele można przerobić, przemedytować, przetransferować, zmienić, spotykając się ze swoim wewnętrznym dzieckiem, rozumiejąc, na czym polega schemat miłości – nie-miłości, rozpoznając bolesny schemat z dzieciństwa, dokonując metamorfozy poprzez wielokrotne ĆWICZENIE MIŁOŚCI.

Pozwól sobie na poznanie siebie

Jeśli w swojej przygodzie życiowej potrzebujesz przewodniczki, która z czułością, rzetelnością i stanowczością przeprowadzi Cię przez meandry szarej mgły – ku spotkaniu miłości do samej / samego siebie polecamy kurs online prowadzony przez Barbarę Ravensdale:

Akademia Zdrowienia – Dusza a choroba nowotworowa

Kurs krok po kroku uczy:

👉 jak odkryć przyczynę choroby nowotworowej;
👉 jak słuchać sygnałów z ciała;
👉 jak spotkać się z trudnymi emocjami i przeżyć je do końca;
👉 jak zaopiekować się swoim wewnętrznym dzieckiem;
👉 jak podnieść swoje wibracje;
👉 jak nawiązać kontakt z informacjami od Duszy;
👉 jak zainicjować procesy regeneracji ciała fizycznego.

Ten kurs to:
👉 Przejrzysta i dopracowana metodologia wykładów.
👉 33 lekcje video – ponad 8h wiedzy w formie video.
👉 Prowadzone medytacje.
👉 Ebook 277 stron wspierający pracę własną.
👉 Dostęp do prywatnej grupy na facebooku, w której Basia aktywnie towarzyszy Ci w Twojej przygodzie w spotkaniu ze sobą
👉 2 lata dostępu do wykładów video online, Ebook i mp3 na zawsze do ściągnięcia na Twój dysk.
👉 Możliwość odtwarzania na dowolnym urządzeniu z dostępem do internetu, dowolną ilość razy.

Zobacz kurs: Akademia Zdrowienia – Dusza a choroba nowotworowa

Tekst: Edyta Czesnel

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dołącz do naszego newslettera